Henryk Gmiterek
REJESTRY SZLACHTY ZIEMI CHEŁMSKIEJ Z LAT 1669-1672
(fragmenty)
TEKST
Aktywność polityczna szlachty ziemi chełmskiej, zwłaszcza w okresie największego
nasilenia ruchu średnioszlacheckiego w XVI i w początkach XVII wieku od dawna
zwracała uwagę badaczy. Obszar ten, stanowiący
„rojowisko szlachty drobnej, której tutaj jest więcej, aniżeli w innych
częściach Rusi”, szczególnie w
wydarzeniach politycznych i reformacyjnych odgrywał nieproporcjonalnie, wydawało
by się, dużą w porównaniu z innymi województwami i ziemiami...
Sytuacja zaczęła ulegać stopniowej zmianie z wieku XVII. Wraz z postępującymi
procesami centralizacji władzy i majątków w rękach coraz węższej grupy magnatów
i bogatej szlachty samodzielność polityczna uboższych warstw szlacheckich
stawała się w coraz większym stopniu iluzoryczna. Zjawisko to nie ominęło ziemi
chełmskiej choć poza dobrami Zamoyskich... [raczej] brakowało tu wielkich fortun
magnackich... Wymierały bądź przenosiły się na inne tereny nadające do niedawna
ton życiu politycznemu rodziny bogatej i średniej szlachty..., pozostałe
ubożały. Cechą charakterystyczną było pojawienie się narastającego zastępu,
siedzącej na niewielkim kawałku ziemi szlachty cząstkowej... Zamieszkiwała ona
często w zwartych skupiskach, nadając poszczególnym wsiom charakter tzw. wsi
szlacheckich...
Owi „bracia rozrodzeni”, [byli] ubodzy i
nie dysponujący często w ogóle poddanymi... [Uzależnieni ekonomicznie i
politycznie od swych magnackich protektorów] nie byli też w stanie aktywniej
włączać się w nurt bieżących wydarzeń. Tylko w wyjątkowych okolicznościach
okazywali się zdolni do większej mobilizacji... Potwierdzają to wypadki z okresu
bezkrólewia po abdykacji Jana Kazimierza i krótkiego panowania Michała Korybuta
Wiśniowieckiego, stanowiące w istocie, w skali całego kraju, przejaw otwartego
konfliktu między warstwą magnacką a ogółem szlacheckim...
Z tego okresu zachowały się trzy
wykazy szlachty chełmskiej (w tym powiatu krasnostawskiego. Sporządzone zostały
przy okazji okazowań pospolitego ruszenia, zwoływanego w obliczu zagrożenia
zewnętrznego, a bardziej jeszcze dla poskromienia wewnętrznych zamieszek,
zapobieżenia oborowi na tron polski kandydata forsowanego przez frakcje
magnackie, a potem dla wsparcia stanowiska monarchy obranego przez szlachtę...
Publikowane wykazy pozwalają nie tylko
zorientować się w potencjale szlachty chełmskiej, jej liczebności i rozrodzeniu
poszczególnych rodzin, ale wskazują też na proces przenikania na ten obszar
szlachty, której gniazda rodowe znajdowały się poza ziemią chełmską (np.
szlachta bracławska, brzesko-litewska, dobrzyńska, sandomierska, lubelska). W
połączeniu z laudami sejmikowymi pozwalają również na określenie stanowiska
politycznego ziemi chełmskiej wobec konfliktu politycznego nękającego wówczas
państwo, wskazując na zdecydowane opowiedzenie się szlachty chełmskiej po
stronie Michała Korybuta Wiśniowieckiego, zarówno na elekcji jak i po niej...
Przygotowania
do wyznaczonego na 2 maja 1669 roku sejmu elekcyjnego przebiegały w atmosferze
burzliwej. Wszystkie niemal sejmiki przed elekcją stawały się widownią
gwałtownych starć szlachty z oligarchami, których jedną z głównych przyczyn były
intrygi związane z wyniesieniem na tron kandydata cudzoziemca... By nie dopuścić
do niekorzystnego dla siebie przebiegu elekcji szlachta na sejmikach [jeżeli te
nie zostały wcześniej zerwane] podejmowała uchwały o stawieniu się na elekcji
pospolitym ruszeniem...
Sejmik
chełmski zszedł się w Chełmie dopiero 8 kwietnia, gdy stanowisko większości
zgromadzeń było już dobrze znane. W nawiązaniu do stanowiska szlachty
małopolskiej tu także postanowiono stawić się do obozu w możliwie największej
liczbie. Miejscem ściągania szlachty miały być Łopienniki w powiecie
krasnostawskim, czas zaś wyznaczono na 20muel maja. Uchwała nakazywała
stawić się całej szlachcie pod karami przewidzianymi w prawie o pospolitym
ruszeniu (de expeditione bellica)... Trudno powiedzieć, jak licznie szlachta
zjechała się pod Łopienniki, z pewnością jednak nie była w komplecie. Część,
głównie urzędnicy, brała udział w odbywającym się już sejmie elekcyjnym.
Brakowało zapewne wielu innych, skoro grożono tu opornym surowymi karami i
powołano, obok sądu kapturowego, specjalnych sędziów. Nieobecnym dano jeszcze
kilka dni na przybycie do obozu i postanowiono, by 25 maja „wyruszyć jako
najprostszym traktem ku Warszawie... i nie rozjeżdżać się, póki pana, daj Boże,
szczęśliwie nie obierzemy”. Pospolite ruszenie chełmskie miał prowadzić
podczaszy chełmski Samuel Rogowski, któremu na potrzeby obozowe przeznaczono
sumę 1000 zł. 500 zł. przeznaczono też porucznikowi Marcinowi Orchowskiemu.
Funkcję oboźnego powierzono Remianowi Niedobylskiemu, strażnika zaś Marcinowi
Borzęckiemu.
Nie wiemy
dokładnie, kiedy chełmianie dotarli pod Warszawę. Byli tam w każdym razie 17
czerwca, bowiem tego dnia wraz z województwami krakowskim, sandomierskim,
lubelskim i niektórymi innymi starali się wywrzeć nacisk na senatorów i
przyśpieszyć rozstrzygnięcia elekcyjne. Tutaj dołączył do nich kasztelan
chełmski Jan Piaseczyński i większość urzędników ziemskich
bowiem ich nazwiska figurują już na spisanym pod Warszawą rejestrze. Rejestr ten
został przez podstolego chełmskiego Marcina Orchowskiego wniesiony do ksiąg
grodzkich krasnostawskich dopiero 19 lutego 1670 roku. Jak wynika z tego
rejestru, w pospolitym ruszeniu ziemi chełmskiej pod Warszawą wzięły udział...
342 osoby. Przybyli przedstawiciele 206 określonych nazwiskiem rodzin. 7
reprezentantów miała rodzina Borzęckich.
REGESTR ICHMCI PANOW OBYWATELOW
ZIEMIE CHEŁMSKIEJ|
I POWIATU KRASNOSTAWSKIEGO
NA POSPOLITE RUSZENIE POD WARSZAWĄ
ZGROMADZONYCH NA SEJM ELECTIONIS AD 1669
...JMP Marcjan Borzęcki, JMP Marcin Borzęcki, strażnik,... JMP Alexander Borzęcki,... JMP Florian Borzęcki swym i rodzonego swego P. Wojciecha imieniem, (k. 223v),... JMP Szebor Borzęcki,... Poczet JMP Stanisława Borzęckiego z Wiśniowa...
Elekcja Michała Korybuta Wiśniowieckiego nie zażegnała głębokiego kryzysu
wewnętrznego w kraju. Kolejne lata jego panowania upływały pod znakiem głębokich
podziałów wewnętrznych, rwania sejmów, wzajemnych oskarżeń i podejrzeń.
Stronnictwo tzw. malkontentów pod wodzą prymasa i zarazem kanclerza koronnego
Mikołaja Prażmowskiego, skłonne było nawet doprowadzić do detronizacji króla i
powołania na tron kandydata francuskiego. Wieści o zamiarach opozycji
antykrólewskiej dodatkowo wpływały na nastroje szerokich rzesz szlachty, która w
większości gotowa byłą stanąć pospolitym ruszeniem w obronie
„dostojeństwa i zdrowia Króla JMci Michała, pana nam wolno obranego i
koronowanego”. Grozę sytuacji potęgowały walki z Kozakamina Ukrainie, a przede
wszystkim wiszące nad Rzeczpospolitą niebezpieczeństwo tureckie i tatarskie. W
lecie 1772 roku Turcy wkroczyli na Bracławszczyznę i Podole. Po upadku twierdzy
kamienieckiej wojska tureckie ruszyły w kierunku Lwowa, a czambuły tatarskie
rozlały się szeroko po terenach Rusi Koronnej.
Tymczasem
kolejny sejm został w czerwcu 1772 roku zerwany bez żadnych postanowień o
obronie. 5 lipca król rozesłał do szlachty trzecie wici, wżywając ją pospolitym
ruszeniem do obozu pod Hrubieszów na 16 sierpnia. W uniwersale z 8 lipca
wyznaczył nadto szlachcie chełmskiej sejmik na 20 lipca, aby tam „takie
wynajdywali sposoby, któreby jak najprędzej influentem hostilitatem tamować i
odwrócić mogły”. Odpowiedzią sejmiku chełmskiego była decyzja o wyruszeniu na
pospolite ruszenie, którego popis miał się odbyć 6 sierpnia pod Chełmem. Do
obozu królewskiego miano się udać jednak dopiero wówczas, gdy przeciągną tam
inne województwa.
Tymczasem gromadzenie się pospolitego ruszenia pod chorągwiami poszczególnych
województw szło bardzo powoli. Szlachta chełmska, zgromadzona na zawołanym
okazowaniu, postanowiła również czekać na dalszy rozwój wypadków. Zdecydowano
rozjechać się do domów, upoważniając jedynie chorążego chełmskiego Jana Karola
Romanowskiego w powiecie chełmskim i podstolego chełmskiego Marcina Orchowskiego
w powiecie krasnostawskim, aby ci po otrzymaniu „pewnej wiadomości o zbliżaniu
się Króla JMci ku Lublinowi, jak i o kupieniu się województwa lubelskiego nas
awizowali i pod Chełm skupili”. Wówczas cała szlachta, nie wyłączając posesorów
dóbr należących do Ordynacji Zamojskiej, miała się stawić do obozu.
Kolejne
rozpaczliwe uniwersały, zarówno hetmana Jana Sobieskiego, jak i samego króla,
wzywające szlachtę, aby jak najprędzej stawała do obozu, zmieniły jednak nieco
te plany i spowodowały wśród szlachty chełmskiej dalsze podziały. Na sejmiku
deputackim 12 września zebrana tam szlachta uchwaliła stawić się obozem pod
Chełmem 18 września i tam oczekiwać przybycia i ściągania innych województw.
Duktorem pospolitego ruszenia wybrano i tym razem podczaszego Samuela
Regowskiego, ponieważ kasztelan Jan Piaseczyński do którego pisano z
poprzedniego sejmiku, w ogóle się nie odezwał. Część szlachty nie wiadomo jednak
jak liczna stawiła się w obozie. 21 września Regowski powiadomił ich że zgodnie
z życzeniem króla wszyscy powinni stawić się „pod Gołąb”. Wyruszenie z obozu pod
Chełmem nastąpi w niedzielę 25 września. Tymczasem Jan Karol Romanowski, zgodnie
z nałożoną na niego przez pospolite ruszenie 16 sierpnia powinnością wystosował
22 września odrębny uniwersał, wzywając szlachtę do skupienia się pod chorągwią
generalną pod Chełmem z którą miał wyruszyć również „pod Gołąb” 24 września,
gdzie wyznaczone zostało miejsce prezentaty i zgromadzenia wszystkich województw.
W rezultacie szlachta chełmska wyruszyła do obozu królewskiego dwoma
konkurencyjnymi grupami i przez cały czas „kołowania pod Gołębiem” pozostawała
podzielona. Chorągiew Regowskiego obozowała pod Jawidzem a szlachta zwołana
przez Romanowskiego a dowodzona obecnie przez kasztelana Jana Piaseczyńskiego,
zajęła stanowiska w okolicach Milejowa. Mimo że w sporze tym sam król wyznaczył
duktorem Regowskiego, między obydwoma obozami dochodziło do zatargów. 29
października Piaseczyński pozwał przed swój kasztelański i pułkowniczy sąd
rotmistrza Stanisława Stawskiego z obozu Regowskiego, zarzucając mu defraudację
6000 zł wojskowych pieniędzy. Parę dni potem Stawski przed sądem wojskowym
swojego obozu oskarżył porucznika Mikołaja Siestrzewitowskiego, chorążego
Aleksandra Borzęckiego i trzynastu innych pospolitaków o bunt, opuszczenie
obozu i poczynienie różnych szkód. Zapadł wyrok skazujący cztery osoby
„pryncypałów” tych wydarzeń, na infamię, „ucięcie szyi” i konfiskatę dóbr,
pozostałych zaś na infamię i utratę dóbr [KGChRMO g-109, k. 353v].
Sporządzony „pod Gołębiem” rejestr [KRChRMO g-109, k. 378-379] zawiera tylko
nazwiska szlachty skupionej w obozie kasztelańskim. Zawiera on zaledwie 131
nazwisk. Zestawienie tej liczby z wykazem szlachty sprzed trzech lat wskazuje,
że jej większość znalazła się pod chorągwią Regowskiego. Żadne jednak rejestry
stanu osobowego tego obozu nie zachowały się. Rejestr obozu kasztelańskiego
oblatował 5 grudnia 1672 roku w grodzie chełmskim Wojciech Wojucki.
REGESTR ICHMCIOW
PANÓW OBYWATELOW ZIEMI CHEŁMSKIEJ
ZOSTAJĄCYCH PRZY BOKU WIELMOŻNEGO JMCI PANA|
KASZTELANA ZIEMI CHEŁMSKIEJ
W OBOZIE POD LUBLINEM POD CHORĄGWIĄ GENERALNĄ
...JMP Stanisław Borzęcki,... JMP Marcin z Koziarzewa Borzęcki,... JMP Adrian Konstanty Borzęcki,... JMP Aleksander Borzęcki,... JMP Michał Borzęcki imieniem rodzica swego,...
ŹRÓDŁA
Gmiterek Henryk, Rejestry szlachty ziemi chełmskiej z lat 1669-1772. Rocznik Chełmski. T. 2, s. 327-339. Chełm. (1996). Fragmenty. Wersja on-line: Chełmska Biblioteka Cyfrowa.
Jeżeli chcesz szybko przejść do nadrzędnej strony kliknij poniższy interaktywny przycisk.
Jeżeli wykryjecie jakieś niezauważone przeze mnie błędy proszę o informację. Za wszelkie konstruktywne uwagi z góry serdecznie dziękuję.
JESTEŚ
GOŚCIEM
W SUMIE OD ZAŁOŻENIA WITRYNY W 2005 ROKU ODWIEDZONO JĄ
JUŻ
RAZY